Trwa huśtawka nastrojów na rynku walutowym i giełdowym. Kredyt we frankach staje się z eldorado, problemem wielu gospodarstw domowych – niemal problemem narodowym. Pomijając już profitowe praktyki banków, czy nie jest to problem na własne życzenie ?!

Kto ma kredyt we frankach ?

Powiem szczerze, że ruchy cen na walutach rodzą pewne możliwości inwestycyjne. Jednak bardzo dużo ludzi złości się teraz na banki, na rząd, na cały świat, na kryzys na rynki finansowe. Ale czy na pewno to dobry kierunek pretensji?

kredyt we frankach

Moim zdaniem w momencie podpisywania umowy kredytowej (kredyt długoterminowy) kluczową sprawą jest zapoznanie się z warunkami, na jakie musimy się zgodzić.

Wspaniale było słuchać, jak w mediach obliczano, o ile to procent mniejsze rachunki płacą kredytobiorcy, którzy zaciągnęli kredyty we Frankach czy innej, obcej walucie (w 2008 roku kurs franka spadł poniżej 2,00 zł)

Pewnie nie jeden raz podczas zjazdów rodzinnych ktoś chwalił się, że spłaca dom i płaci tyle i tyle procent mniejsze raty. Euforia była tak wielka, że zapomniano o jednej bardzo ważnej rzeczy – RYZYKU.

Jestem przekonany, że każdy kredytobiorca usłyszał może i nudną, ale ważną informację odnoszącą się do ryzyka kursowego. Jednak wtedy ówczesne korzyści przyćmiły niebezpieczeństwo.

Teraz kiedy kurs franka, od tamtego czasu (przyp. 2008 r.), wzrósł o 100 % wypływają ogromne pretensję do wszystkich. Zapomina się troszkę, kto podejmował decyzję o kredycie w takiej walucie ?!

Pomijam fakt, że według obliczeń, mimo aktualnego kursu franka, nadal korzystniej było zaciągnąć długoterminowy kredyt w szwajcarskiej walucie. Gorzej wygląda sytuacja „świeżych fankowiczów”.

Z drugiej strony kij ma dwa końce. Bez wątpienia banki w znaczny sposób wykorzystały niski poziom edukacji finansowej klientów. Podczas tworzenia oferty instytucje kredytowe skupiły się na eksponowaniu korzyści, przysłaniając nieco ryzyko walutowe.

Kredyt w obcej walucie to inwestowanie

Moim zdaniem, od momentu zaciągnięcia kredytu w walucie obcej kredytobiorcy stali się inwestorami. Tak inwestorami, ponieważ biorąc kredyt założyli że kurs danej waluty pozostanie na takim poziomie, na którym jest w momencie zaciągania kredytu. Część osób uznała pewnie nawet, że złoty będzie się stale umacniał względem danej, obcej waluty. Co dla tak długiego terminu jak kilkadziesiąt lat, jest co najmniej naiwnym podejściem. Dla tak długiego okresu bardzo ciężko jest przewidzieć jasny trend.

Kredyt we frankach a Bank Centralny

Jeśli chodzi o prośby o interwencję banku centralnego, to wydaje mi się, że jeśli NBP powinien się na taki ruch decydować, to na pewno nie w tym momencie. Ogromny wolumen rynku FOREX (walutowego) wzmocniony o aktywność jaką mamy teraz może spowodować, że pieniądze wpompowane w rynek owszem może i pomogą, ale na krótko. Bank Szwajcarii interweniował na rynku w tamtym tygodniu i dało to efekt …. na pół godziny.

Nie należy zapominać o tym, że teraz wzmogło się też polowanie na szwajcarską walutę, więc posiadacze jej (banki, kantory) będą chciały zarobić na tej sytuacji jak najwięcej. Trudno się im dziwić, każdy chce zarabiać jak najwięcej.

Na koniec wszystkim posiadającym kredyt we frankach życzę umacniania się polskiej waluty. Moim zdaniem sytuacja powinna po jakimś czasie wrócić do normy. W miarę uspokajania się sytuacji na rynkach akcyjnych, pieniądze mogą być kierowane z powrotem na giełdy.

michał szafrański

Udanego dnia
Michał Szafrański

Jeżeli spodobał Ci się artykuł, Polub tę stronę! i udostępnij info znajomym

Autor 

Pasjonat Internetu i przedsiębiorczości. Pomagam firmom sprzedawać więcej w Internecie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *