Witaj naprawiałem właśnie pilota od telewizora mojej, kochanej babci i po tym jak go naprawiłem dostałem od niej pochwały. Mało tego dodała również, że gdyby poprosiła mojego brata, to ten wykpił by się krótkim… nic nie umiem.
Nie mów – nic nie umiem
Ja sam nie jestem elektrykiem, ani nie mam wykształcenia technicznego, ale w odpowiednich sytuacjach umiem sobie radzić. Zripostowałem babci te komplementy tekstem, który akurat przyszedł mi do głowy:
Od powiedzenia nie umiem jeszcze nikt niczego się nie nauczył
Wpisałem w Google to wyrażenie i nic – więc uważam się za autora tych słów. To jest klucz do motywacji. Najłatwiej jest powiedzieć nie umiem i basta. Trudniej już jest spróbować się nauczyć czegoś nowego. Jednak jeśli podejmie się tą próbę, można liczyć na nagrodę – w tym wypadku radość mojej babci z tego, że telewizor działa.
Daleki jestem od tego, aby mówić że się coś potrafi, a nie jest się tego pewny. Lepiej od razu powiedzieć, że się niestety nie umie tego zrobić ale… To „ale” właśnie to dowód, że pomimo tego że aktualnie czegoś nie umiemy, jesteśmy zmotywowani aby się tego nauczyć.
Maksymę tą można z sukcesami wykorzystywać w projektach biznesowych. Elementy które sprawiają nam problemy, niech się staną dla nas motywacją do posiadania wiedzy, potrzebnej do ich rozwiązania.
Samo aktywne poszukiwanie źródeł tej wiedzy może stać się pierwszym krokiem to stania się ekspertem… Dlatego pamiętaj od powiedzenia „nie umiem jeszcze nikt niczego się nie nauczył”.
Michał Szafrański