Nie pierwszy raz złoszczę się, gdy ciekawy film przerywa reklama. Pewnie masz tak samo. Ostatnio na ekranie pojawiła się nowa reklama Providenta i jako marketingowiec natychmiast rozłożyłem ją na części pierwsze. Pozwól, że napiszę teraz kilka słów na ten temat. To są jedynie moje refleksje na temat kampanii reklamowej, a nie samej oferty (z której nie skorzystałem i nie mogę jej zrecenzować).

Reklama Providenta, czyli pożyczka „receptą” na sukces

Pewnie tytuł może Cię zmylić, ale absolutnie nie jestem przedstawicielem tej firmy. Tytuł miał raczej ironiczny wydźwięk. Chodzi o reklamę, w której uśmiechnięta Pani opowiada, że odkąd zaciągnęła pożyczkę w Providencie zaczęła mieć więcej zamówień. Szczerze to chyba zadzwonię do tej firmy i zapytam, czy jak ja wezmę pożyczkę, to o ile będę bogatszym człowiekiem (wzorem faceta ze Stanów, który podał do sądu jedną z firm motoryzacyjnych, która w reklamie obiecywała, że po wejściu do ich auto zobaczymy Afrykę i słonie) 🙂

reklama providenta

Rozumiem, że czasem kredyt jest tańszy od własnej gotówki, ale czy tak oprocentowana pożyczka jest tańsza ?! Nie jestem pewny.

Nie jest to jednak antyreklama tego typu pożyczek, bo każdy ma prawo zarówno oferować pożyczki, jak również z tych pożyczek korzystać. Ważne jest to, aby mieć świadomość warunków na jakie wyrażamy zgodę. Przed podjęciem decyzji o pożyczcie i kredycie warto poznać ten artykuł, który podpowiada jak obliczyć realne raty i oprocentowanie.

Wakacje na kredyt

Śmieszą mnie również reklamy banków i nie tylko, w stylu wakacje na kredyt. Trzeba się tutaj zastanowić. Jeśli nie stać mnie na wydatek powiedzmy 3 000 zł, to czy będzie mnie stać na 3 600 zł (bo pewnie tyle będą mnie w sumie kosztowały te wakacje). Może warto wyjechać na wieś, albo najzwyczajniej odpocząć aktynie lub mniej aktywnie w towarzystwie rodziny i znajomych ?!

Pokaże Ci mój patent na pytanie telemarketerek, które oferują nam przez telefon właśnie wspomniane wczasy na kredyt. Zadaje, swoją drogą sympatycznej Pani pytanko:

Czy Pani bierze pożyczkę, jadąc na wakacje ?

Jeśli decydujesz się na pożyczkę i jest Ci ona naprawdę niezbędna to nie pytaj o wysokość oprocentowania (w skali roku może okazać się niewielkie). Zapytaj ile będzie wynosiła Twoja rata miesięczna. Pomnóż przez ilość miesięcy, aby przekonać się ile realnie będzie kosztowała Cię ta „przyjemność”.

Biorąc pod uwagę płynność domowego budżetu warto zastanowić się czy pożyczka na wakacje, jest najlepszym rozwiązaniem.

Podziel się proszę własnymi doświadczeniami z pożyczkami, lub swoimi przemyśleniami na ich temat. Czy słyszałeś coś o serwisach, w których to Ty możesz udzielać pożyczek i zarabiać tak, jak banki ?! Zapraszam Cię do oceny jednego z moich kursów internetowych na temat możliwości jakie daje internet (darmowy webinar marketingowy). Zapisów można dokonać za darmo, więc może warto poznać tą alternatywę.

michał szafrański

Udanego dnia
Michał Szafrański

Jeżeli spodobał Ci się artykuł, polub stronę na Facebooku i udostępnij info znajomym …

Autor 

Pasjonat Internetu i przedsiębiorczości. Pomagam firmom sprzedawać więcej w Internecie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *